Grupa IV
Marzec
1. Zwierzęta sprzed milionów lat
2. Mamy różne charaktery
3. W marcu jak w garncu
4. Wiosno! Ach to ty!
Piosenka „Wołanie wiosny”
1. Dzisiaj w drodze do przedszkola
już zielone były pola,
a bociany klekotały,
bo na łąkę przyleciały.
Ref. Zielona wiosenka nas woła,
zielona panienka wesoła.
W oczy świeci nam
złotym słońcem
i rozrzuca kwiaty pachnące.
2. Na gałązkach pierwsze pąki,
a na pąkach pierwsze bąki.
Żabki skaczą, a skowronek
śpiewa jak srebrzysty dzwonek.
Ref. Zielona wiosenka nas woła,
zielona panienka wesoła.
W oczy świeci nam
złotym słońcem
i rozrzuca kwiaty pachnące.
3. Na spacerze zobaczymy,
czy już nigdzie nie ma zimy.
Teraz wiosna rządzić będzie,
z czego bardzo się cieszymy!
Ref. Zielona wiosenka nas woła,
zielona panienka wesoła.
W oczy świeci nam
złotym słońcem
i rozrzuca kwiaty pachnące.
Wiersz „Wiosna” – Małgorzata Strzałkowska
Przyszła wiosna cichuteńko,
Przyszła wiosna na paluszkach
I na wierzbie, wśród gałęzi
Zatańczyła w żółtych puszkach
Zdjęła z jezior tafle lodu,
Pościągała z róż chochoły,
Dała drzewom świeżą zieleń,
Obudziła w ulach pszczoły
Wlała w ziemię zapach deszczu,
Pobieliła słońcem ściany
Namówiła do powrotu
Wilgi, czaple i bociany
Dzikie śliwy i czeremchy
Obsypała białym kwiatem
I na łące, w blasku słońca
Czeka na spotkanie z latem.
Styczeń
1. Tak mija nam czas
2. Zwierzęta zimą
3. Kim są rodzice moich rodziców
4. Fryzjer, weterynarz czy lekarz
Piosenka Zimowa wyliczanka
Idzie sobie styczeń ścieżką rzucił w zimę białą śnieżką
Zdjęła zima rękawiczki uszczypnęła go w policzkiCzapka szalik łyżwy sanki to są słowa wyliczanki
Rękawiczki narty mróz śniegu pełen wózIdzie styczeń na wycieczkę nie wie jak przeskoczyć rzeczkę
Dziesięć minut popracował most lodowy wybudowałCzapka szalik łyżwy sanki to są słowa wyliczanki
Rękawiczki narty mróz śniegu pełen wózUsiadł styczeń koło drogi bo mu bardzo zmarzły nogi
Zima się ulitowała ciepłe buty darowałaCzapka szalik łyżwy sanki to są słowa wyliczanki
Rękawiczki narty mróz śniegu pełen wózWiersz Zła zima.
Hu! hu! ha!
Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy,
Mroźnym śniegiem w oczy pruszy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha!
Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała.
W ręku gałąź oszroniała.
A na plecach drwa...
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha!
Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy.
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma.
Nasza zima złaGRUDZIEŃ
1. Zima jest coraz bliżej
2. Odwiedziny Mikołaja
3. Zabawki
4. Magia Świąt
Piosenka
1. Pada śnieg, pada śnieg, biało dookoła.
Przysypane łąki, lasy, przedszkole i szkoła.
Trzeszczy mróz, gwiżdże wiatr,
zimno dziś na dworze,
tylko w dali słychać sanie
któż to jechać może?
Ref. To Święty Mikołaj
dziś odwiedzi nas,
przywiezie prezenty
w ten zimowy czas.
2. Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń
dzwonią dzwonki sanek,
zatrzymały się przed domem,
ktoś wchodzi na ganek.
Słychać już tupot nóg,
drzwi się otworzyły,
a w nich stanął z wielkim workiem,
Dziadek bardzo miły.
Wiersz “Wieczór wigilijny” — T. Kubiak
Biały obrus lśni na stole,
pod obrusem siano.
Płoną świeczki na choince
co tu przyszła na noc.
Na talerzu kluski z makiem,
karp jak księżyc srebrny.
Zasiadają wokół stołu
dziadek z babcią, krewni.
Już się z sobą podzielili
opłatkiem rodzice.
Już złożyli wszyscy wszystkim
moc serdecznych życzeń.
Listopad
Tematyka:
1. A deszcz pada i pada
2. Co powinienem wiedzieć o Polsce
3. Zdrowie naszym skarbem
4. Co ułatwia pracę w domu
Wiersz „11 listopada”
W historii Polski, tak się składa,
był kiedyś ponad wiek niewoli.
Jedenastego listopada nasz kraj
z niewoli się wyzwolił.
I wtedy myśl powstała taka,
by przez szacunek dla przeszłości.
Ten dzień na zawsze dla Polaka,
pozostał Dniem Niepodległości.
Piosenka „Kłótnia kaloszy”
1.Pada z nieba deszcz, zimny deszcz.
Wieje z nieba wiatr, zimny wiatr.
A moje kalosze po wodzie, chlapu – chlap./ 2x
Ref. // Kap/6x
Ciapu – ciapu, ciap.//2x
2. Aż jednego dnia kalosz siadł,
a z kaloszem też jego brat.
I postanowili, że pójdą sobie w świat.
3. Jeden kalosz chciał w sklepie stać,
drugi kalosz chciał w piłkę grać.
/Niech ktoś ich pogodzi, bo zaraz pójdę spać./2x
4. Prawy kalosz, aż tupnął: tup!
Lewy kalosz, aż skoczył: siup!
/Kto rozsądzi kłótnię, by spokój wrócił tu? /2x
5. No i wreszcie jest kłótni kres.
Mama mówi – chodź witać deszcz!
/Pójdziemy po wodzie i dwa kalosze też?/2x
Październik
1. Jesień w sadzie i ogrodzie
2. Zwierzęta jesienią
3. Moja rodzina i mój dom
4. Domowi ulubieńcy
Piosenka „Ogórek wąsaty”
Wesoło jesienią
W ogródku na grządce,
Tu ruda marchewka, tam strączek.
Tu dynia jak słońce,
Tam główka sałaty,
A w kącie ogórek wąsaty.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Czasami jesienią
Na grządce w ogrodzie
Deszczowa pogoda przychodzi.
Parasol ma w ręku
Konewkę ma z chmurki
I deszczem podlewa ogórki.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Wiersz „Na straganie”
Jan BrzechwaNa straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:„Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze”.„Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!”Rzecze na to kalarepka:
„Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!”Groch po brzuszku rzepę klepie:
„Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?”„Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może”.„A to feler” -
Westchnął seler.Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:„Mój buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?”Burak tylko nos zatyka:
„Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą”.„A to feler” -
Westchnął seler.Naraz słychać głos fasoli:
„Gdzie się pani tu gramoli?!”„Nie bądź dla mnie taka wielka” -
Odpowiada jej brukselka.„Widzieliście, jaka krewka!” -
Zaperzyła się marchewka.„Niech rozsądzi nas kapusta!”
„Co, kapusta?! Głowa pusta?!”A kapusta rzecze smutnie:
„Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!”„A to feler” -
Westchnął seler.WRZESIEŃ
Tematyka tygodniowa:
- W przedszkolu
- Oto ja
- Moja droga do przedszkola
- Jesień w parku i w lesie
Piosenka „Do przedszkola” Jolanta Kucharczyk
1.Rano budzę się, jaki piękny to czas,
Słońce wstało już, a więc pora wstać.
Szybko myję się, jem śniadanie i już
gotów jestem, bo chcę już iść, chcę już iść.
Ref: Do przedszkola, do przedszkola,
jak cudownie tutaj co dzień mija czas.
Do przedszkola, do przedszkola,
Już od rana marzy każdy z nas.
2. Pani czeka już i koledzy już są,
siadam w kole, to jest magiczny nasz krąg.
Obok siedzi Jaś, Weronika i Staś,
tu bawimy się, więc przychodzę co dzień.Ref: Do przedszkola…..
Wiersz „Uliczne sygnały” Jadwiga Koczanowska
W dużym mieście wielki ruch,
samochodów wiele,
Jeśli chcesz bezpiecznym być,
musisz o tym wiedzieć.
Przez ulicę można przejść
tylko w takim miejscu,
gdzie mrugają światła dwa,
pasy są na przejściu.
To czerwone woła: STOP,
stój i czekaj grzecznie,
a zielone prosi – IDŹ,
możesz przejść bezpiecznie.
Zapamiętaj jeszcze to:
gdy po mieście chodzisz,
Musisz pod opieką być
dorosłej osoby!